„Zbawienie przyszło przez krzyż,
Ogromna to tajemnica.
Każde cierpienie ma sens,
Prowadzi do pełni życia.
Jeżeli chcesz Mnie naśladować,
To weź swój krzyż na każdy dzień.
I chodź ze Mną zbawiać świat,
Dwudziesty pierwszy już wiek.”
Wielki Piątek - dzień Męki Pańskiej – to dla chrześcijan dzień szczególny. Nie ma miasta, wioski, kościoła by nie odbywały się nabożeństwa Drogi Krzyżowej. Coraz częściej bierzemy udział w Drodze Krzyżowej, która prowadzi ulicami miast, w pasyjnych uroczystościach w sanktuariach po specjalnie wyznaczonych „dróżkach”, a także w górach. I właśnie my, którzy czujemy się ludźmi gór, tęsknimy za tym, by jak co roku odbyć pielgrzymkę na Tarnicę, rozważając stacje Drogi Krzyżowej.
Nie jest to zwykła wyprawa górska czy wycieczka, ale specyficzny sposób przeżycia choćby namiastki tego, co Pan Jezus przeżył. Magia otoczenia, odpowiedzialność jednego za drugiego, modlitwa połączona z trudem wędrowania dodaje nam sił, by stanąć na szczycie Tarnicy - naszej Bieszczadzkiej Golgoty - u stóp krzyża, który jest symbolem jerozolimskiej Golgoty.
Jak co roku, w wędrówce na Bieszczadzką Golgotę przy pogodzie całkowicie nie sprzyjającej wędrówkom górskim, wzięło udział ok. 3 tys. uczestników nie tylko z Podkarpacia, ale też z innych rejonów kraju, którzy wędrowali w zorganizowanych grupach lub indywidualnie różnymi trasami pod duchowym przewodnictwem kapłanów. Jak się później okazało z wielu tras grupy zawróciły, bo były bardzo trudne warunki pogodowe na bieszczadzkich połoninach.
Nie zabrakło oczywiście sporej grupy pątników z Jarosławia liczącej w tym roku 180 osób - jarosławscy pielgrzymi szli już trzynasty raz. Przewodnikiem duchowym był ks. Marcin Klin z jarosławskiej Kolegiaty pw. Bożego Ciała. Po raz drugi byli z nami żołnierze z 14 dywizjonu artylerii samobieżnej na czele z dowódcą, ppłk Ryszardem Sugalskim. W drodze tej towarzyszyli im także żołnierze 21 dywizjonu artylerii przeciwlotniczej, rodziny oraz bliscy.
W Wielki Piątek obudziliśmy się w zimowej atmosferze – w nocy mocno sypnęło śniegiem. O świcie, już na miejscu zbiórki, przewodnicy jarosławscy podjęli decyzję co do tegorocznej trasy Drogi Krzyżowej – idziemy z Wołosatego i do Wołosatego.
Najpierw przewodnicy sprawdzili listy pielgrzymów i godz. 5:00 wyruszyliśmy w drogę. Po krótkiej modlitwie w autokarze, w ciszy i zadumie, a tak naprawdę dosypiając, jechaliśmy do Wołosatego. Około 7:00 odezwały się głosy przewodników, którzy informowali gdzie jesteśmy i podali jeszcze raz zasady obowiązujące na trasie, przypomnieli o lekach, wodzie, posiłku.
Przewodnicy przeżywali podwójnie a nawet potrójnie Drogę Krzyżową - pielgrzymkę rozpoczynając ją znacznie wcześniej, bo już ok. 4:30 byli na miejscu zbiórki. Jechali oni na tę Drogę Krzyżową w swoich intencjach modląc się również za swoich chorych kolegów Andrzeja Szczygła z Jarosławia i Miecia Winiarskiego z Tarnobrzega, który rokrocznie organizował wyjazdy na Tarnicę. W tym roku nie będzie go z nami fizycznie ale duchowo na pewno. Jego grupa w tym roku była na Tarnicy, ale prowadził już ją ktoś inny .
Około godz. 8:00 byliśmy w Wołosatym. Warunki do wędrowania były bardzo trudne. Pracownicy BdPN ostrzegali o silnym wietrze wiejącym w górach Po krótkiej przerwie uformowaliśmy grupy i ruszyliśmy szlakiem niebieskim. Szło się dosyć ciężko – kopny, mokry śnieg, chwilami silne podmuchy wiatru. Zmagając się z górskimi warunkami pątnicy słuchali rozważań obejmujących tematykę męki i śmierci Jezusa. Na szczycie Tarnicy u stóp krzyża, w tumanach śniegu, stanęliśmy ok. godz. 13:00. Zgromadzeni pod krzyżem odmówiliśmy wspólną modlitwę na zakończenie Drogi Krzyżowej. Zeszliśmy z powrotem szlakiem niebieskim do Wołosatego gdzie czekały na nas autokary, aby przewieźć nas do kościoła parafialnego pw. Narodzenia NMP w Krościenku, na liturgię Wielkiego Piątku.
W Krościenku zaprzyjaźniony ksiądz Andrzej przywitał nas niezwykle serdecznie w swoim drewnianym kościołku. Po zakończeniu nabożeństwa serdecznie żegnani przez ks. Andrzeja, strudzeni, zmęczeni ale szczęśliwi udaliśmy się do autobusów i wyjechaliśmy w drogę do Jarosławia. Na miejscu byliśmy około godz. 20:00, po czym udaliśmy się do swoich domów. Wydawało by się, że to koniec dnia i naszej Drogi Krzyżowej, ale nasuwa się myśl;
Po co ta podróż, po co ta góra, po co udział w liturgii Wielkiego Piątku – i nagła refleksja- że nie na tym kończy się podróż. Owszem, człowiek doznaje przeświadczenia o własnym przemijaniu, ale ostatecznie to On, nasz Bóg i Pan zwyciężył śmierć.
On zmartwychwstał i żyje! Prawdziwie żyje! Alleluja!
Organizatorem tegorocznego wyjazdu było:
Jarosławskie Stowarzyszenie Przewodników Turystycznych i Pilotów Wycieczek, Miejskie Koło PTTK w Jarosławiu przy Oddziale PTTK Rzeszów oraz Kolegiata pw. Bożego Ciała w Jarosławiu.
Nad bezpieczeństwem pielgrzymów jak zwykle czuwali przewodnicy turystyczni:
Zdzisława Bachanek, Michalina Drozd, Małgorzata Jaworowska,Anna Inglot, Danuta Naczas, Ireneusz Bazylewicz, Marian Bartnik, Witold Haspel, Ryszard Nykun.
Michalina Drozd
Zdzisława Bachanek
Fotorelacja:
Ryszard Nykun: https://plus.google.com/photos/107622931070415292252/albums/6134584116221612017
Denis Tyczyński: http://www.denis360.pl/wirtualne_wycieczki/droga-krzyzowa-na-tarnice-2015/
Twoja TV: http://twojatv.info/galeria,168.html
Anna Inglot: https://plus.google.com/u/2/photos/109171721914785735663/albums/6136200667149960049