Relacja z wyjazdu na III Biesiadę Piosenki Partyzanckiej w Rudzie Różanieckiej zorganizowanej przez
Koło Przewodników Turystycznych PTTK O/Przemyśl,
Miejskie Koło PTTK Jarosław oraz Jarosławskie Stowarzyszenie Przewodników Turystycznych i Pilotów Wycieczek
Biesiada odbyła się 1 czerwca 2014 roku (niedziela) w Ośrodku Szkoleniowo-Wypoczynkowym "Dębowy Dwór" w Rudzie Różanieckiej.
Tegoroczna Biesiada poświęcona była poległym w bitwie partyzanckiej II Wojny Światowej na terenie Puszczy Solskiej pod Osuchami w dniach 25 – 26 czerwca 1944 r. W tym roku przypada 70 rocznica tych tragicznych wydarzeń. Celem Biesiady jest popularyzowanie tradycji śpiewania pieśni partyzanckich wśród dorosłych, dzieci i młodzieży, ze wszystkimi aspektami edukacyjnymi
i wychowawczymi.
Wyjazd z Przemyśla nastąpił o godzinie 9.00 spod Pomnika Orląt Przemyskich, po drodze zbieraliśmy ludzi
w Radymnie i Jarosławiu.
Pierwszym punktem wycieczki było Centrum Koncertowo-Wystawienniczego w Narolu (była cerkiew Ofiarowania MB w Świątyni w Narolu - Krupcu z 1899 roku). Czekał tam na nas już p. Jan Wolańczyk - przewodnik narolski. Opowiedział nam o walorach cerkwi oraz o historii adaptacji cerkwi na CKW,
o prowadzonych w nim warsztatach, koncertach oraz dużym wpływie prof. Władysława Kłosiewicza - znanego wykładowcy i muzykologa światowej sławy na życie kulturalne w Narolu.
Następnie zwiedziliśmy narolski rynek po modenizacji, kościół z 1790 r. w Narolu, epitafium Antoniego Feliksa Łosia oraz pomnik poświęcony królowi Janowi III Sobieskiemu za pokonanie w 1672 roku w tamtym terenie czambułu tatarskiego.
Następnym punktem programu był pałac Łosiów, obecnie własność prof. Władysława Kłosiewicza. Ze względu na trwające prace w pałacu z reguły wycieczki nie mają możliwości zwiedzenia wnętrza pałacu. My mieliśmy wyjątkowe szczęście bo oprócz zwiedzenia pałacu mielismy zaszczyt poznać p. profesora Władysława Kłosiewicza. Profesor z wielką skromnością ale ogromną pasją opowiadał o historii pałacu,
o utworzeniu Accademii ProNarolense, której celem jest odbudowa pałacu ale również kultywowanie tradycji kulturalnych prowadzonych przez Antoniego Feliksa hrabiego Łosia. Bylismy pod wrażeniem Pana Profesora, ale również jego skromności i oddaniu wielkiej sprawie.
Kolejnym punktem był Ośrodek Szkoleniowo-Wypoczynkowy "Dębowy Dwór" w Rudzie Różanieckiej, gdzie odbywała się III Biesiada Piosenki Partyzanckiej pt. " ... niech i twą piosenkę wicher poniesie po partyzancie zanuć pieśń…".
W tym roku ze względu na modernizację „szałasu nad Tanwią” wyjątkowo Biesiada odbywała się włąśnie w tym wspaniałym kompleksie. I widać szczęście dalej nam sprzyjało, bo zaczęło kropić a tu było wszystko pod dachem.
Po oficjalnym otwarciu przez organizatorów III Biesiady oraz przypomnieniu historii walk partyzanckich
w czasie II światowej w lasach Puszczy Solskiej przez Pana Zbigniewa Wróbla - przewodniczącego Rady Powiatu Lubaczowskiego, kolejno prezentowały swoje utwory zespoły ludowe, młodzież szkolna, chóry. Pieśni partyzanckie z roku na rok cechuje coraz wyższy poziom.
Kiedy jurorzy obradowałi nad przyznaniem miejsc występującym, grupa jarosławskich i przemyskich przewodników turystycznych i sympatyków Biesiady, wystapiła tradycyjnie ze swoimi utworami. O historii pierwszego utworu "Serce w plecaku" opowiedziała p. Zdzisława Bachanek - viceprezes Jarosławskiego Stowarzyszenia Przewodników Turystycznych i Pilotów Wycieczek. Kolejną piosenką była rzadko śpiewana "Na polanie leśnej", której historię opowiedziałam, po czym (po wcześniejszym przećwiczeniu w czasie jazdy z Przemyśla) zaśpiewaliśmy ją, nawet na głosy. Publiczność rozruszała się, więc kolejne piosenki śpiewane były wspólnie. Były to oczywiście popularne piosenki biesiadne, które na tyle rozruszały publiczność, że rozpoczęły się wspólne tańce i zabawy. I w takim nastroju bawiliśmy do godziny 17.00, tj. do odjazdu. Muszę podkreślić niesamowitą gościnność p. Mirosława Zaborniaka - właściciela Ośrodka, który uraczył wszystkich uczestników Biesiady przesmacznym smażonym karpiem wyhodowanym w miejscowych stawach rybackich.
O godzinie 17.00 wyjechaliśmy do swoich domów, oczywiście kontynuując śpiew piosenek biesiadnych
w busie.
Relację spisała - organizator III Biesiady
Stanisława Bańcarz -przewodnik turystyczny.